typu 10/10.
Film zasługuje według mnie na mocną ósemkę, albo 7.
Ale inne oceny to już za wysoko.
Żadna rewelacja. Gra aktorów itd.
W sumie, to mimo wszystko mi się podobał a na dodatek powiem, że jest wykorzystywany w
szkołach w programie edukacyjnym.
Na religii to puszczają.
W sumie dość dobra krótkometrażowka, na pewno lepszy niż niejeden polski film pełnometrażowy z ostatnich lat (głównie mówię o komediach romantycznych, ale z nimi to nie ma co porównywać).
Nie musisz rozumieć. Komuś się film podoba bardziej a komuś mniej. Nie narzucaj innym swojego zdania.
według mnie film genialnie pokazuje typową przemoc w rodzinie...czyli autorytarny ojciec, uległa i bierna matka, a do tego dzieciak który ma marzenia aby grać w piłkę ale wstydzi się rozebrać na treningu bo ma pręgi od lania (ukrywa tajemnicę rodzinną i rezygnuje z marzeń). Nie może nikomu zaufać bo na każdym kroku dorośli go zawodzą m.in trener który realizuje swoje własne ambicje. Do tego dochodzi jeszcze wątek psa, jedynego przyjaciela tego chłopca, którego chcą uśpić. A pod koniec padają słowa z ust chłopaka, że skoro pies jest stary i trzeba pozbawić go życia to dlaczego nie zabija się ludzi w domach starców... film daje wiele do myślenie.